Backpacking po Afryce
Tematyka:
Backpacking po Afryce
17 dni ekscytującej podróży dla backpackersów i żądnych wrażeń. Plaże, góry, zabytki, wino, namioty, hostele, plaże, pustynie, noclegi w buszu, krokodyle i canoe, safari, wioski, rafting i skok na bungee. Wyprawa niezależnie od wieku!
Informacje
17 dni ekscytującej podróży po RPA, Namibii, Botswanie, Zimbabwe i Zambii. Zaczniemy w Kapsztadzie, udamy się na wydmy Namibii, pustynię Kalahari, śpiąc w buszu w Botswanie dotrzemy do murzyńskiej wioski obok Maun, potem kajakami mokoro deltą rzeki Okavango, a następnie na safari w Parku Narodowym Chobe. Plecaki, hostele, namioty, ogniska, wieczorne gotowanie pod afrykańskim niebem, natura, ale i zabytki i historia Kapsztadu. Kosztując lokalnych przysmaków i trunków wybierzemy się w rejs, a całą podróż zakończymy nad Wodospadami Wiktorii w Zimbabwe, gdzie odkryjemy jeden z najpiękniejszych cudów natury. Będzie jeszcze rafting na Zambezi, skoki na bungee, kąpiel na krawędzi wodospadów i co kto sobie zamarzy! To wszystko w międzynarodowej grupie TravelMe.
Cena: 8476 zł /os. + przeloty (ok. 2600 zł WAW-CPT-JNB-WAW i 700 zł VF-JNB)
Podróż odbywa się przy grupie 9 osób
W cenie: transport, wyżywienie HB od 6 dnia (wspólne z kucharzami przygotowywanie śniadań i obiadokolacji), ubezpieczenie KL i NNW, 13 noclegów (hostele, kempingi), wycieczka na Przylądek Dobrej Nadziei i plaże, wyjście na Górę Stołową, wycieczka do getta (township), wyjazd na wydmy, 3 x safari, rejs po rzece Chobe, PN Wodospadów Wiktorii, rafting pontonowy na Zambezi, napoje podczas podróży, opłaty parkowe, przewodnicy, opiekun grupy leci z Polski
Poza ceną: wizy, napiwki, dodatkowe aktywności na życzenie np. lot paralotnią, transport publiczny w Kapsztadzie, wyżywienie nie wymienione
Pojazdy używane: klimatyzowany minibus, w pełni wyposażony samochód 4×4 typu safari, taksówki, autobus.
Termin: 20.09 - 6.10.2014
Dzień 1 - Polska, Polska, RPA!
Wszystkie ręce na pokład, lecimy do Kapsztadu z przesiadką w Emiratach lub Katarze.
Dzień 2 - Tam skąd pochodzi Charlize Theron
Widzieliśmy wiele miast, ale Kapsztadu nie da się ogarnąć od razu. Przylatujemy popołudniem, butelka pysznego Pinotage i już jesteśmy nad Oceanem… ale najpierw meldujemy się w hostelu. Wieczorem zobaczymy najstarszą część i zjemy kolację w dzielnicy portowej Waterfront. Będzie pysznie, ponieważ kuchnia południowoafrykańska to połączenie tego co najlepsze: lekkiej oliwkowej kuchni śródziemnomorskiej, afrykańskich egzotycznych smaków i indochińskich przypraw!
Dzień 3 - Pingwiny z Madagaskaru w Kapsztadzie?
Kto ma ochotę leniuchować i raczyć się winem pod palmami, zawsze ma taką możliwość. Kto chce zobaczyć, gdzie kończy się Afryka i plażują pingwiny, ten jedzie z nami na Przylądek Dobrej Nadziei, po drodze zabierzemy Was na wspaniały obiad w towarzystwie fok, a potem do zakazanej jaskini koło Fish Hoek. Poznacie miejsca gdzie mieszkał Cecil Rhodes i zatrzymamy się by trochę poplażować na białym piasku Oceanu Atlantyckiego. Oglądając zachód słońca wrócimy z powrotem do centrum miasta.
Dzień 4 - Taki był Apartheid
70 tys. czarnoskórych migrantów w getcie. Jeżeli chcecie zrozumieć czym był Apartheid, to nie możecie ominąć wyjazdu do Township, czyli getta murzyńskiego. Wejdziemy do blaszanych szałasów i bloków socjalnych, gdzie na kupie gruzów biegają roześmiane dzieci, a nowo przybywający budują swoje prowizoryczne domki. Zderzymy się z niewyobrażalną biedą, ale i prostotą życia oraz poznamy z bliska metody jakie dawni afrykanerzy stosowali w stosunku do czarnej ludności. Weźcie aparaty i wszystko co chcecie rozdać, a chętnych, zwłaszcza dzieci jest bardzo wiele.
Dla wytrwałych zostaje do zdobycia Góra Stołowa, z której rozciąga się wyjątkowy widok na Kapsztad, pod warunkiem że warunki pogodowe będą sprzyjać. Warto zabrać prowiant i butelkę wina, aby po 2 h wspinaczki oglądnąć zachód Słońca. Z powrotem można zjechać kolejką. Jeżeli nie lubicie gór, możecie wypożyczyć rowery i pojechać na piękne plaże Clifton.
Dzień 5 - Wpłynąłem na suchego przestwór…
Spakowani wyruszamy do Windhoek, stolicy Namibii, więc prowiant na drogę, książka, aparat w gotowości bo przed nami Pustynia Kalahari. Na miejscu będziemy następnego dnia.
Dzień 6 - Guten Tag Namibia
Jeśli znacie niemiecki, będzie Wam łatwiej, gdyż państwo to, to dawna kolonia naszych sąsiadów i w dalszym ciągu mówią i piszą po niemiecku. Po rannym przyjeździe do Namibii, nasz przewodnik zabierze nas na czerwone wydmy Pustyni Namib. Po drodze miniemy Spreetshoogte Pass, skąd będziemy mogli podziwiać ten niesamowity krajobraz. Dotrzemy niedaleko Sossusvlei, gdzie zatrzymamy się na kolację i nocleg.
Dzień 7 - Pustynia wciąga
Widział ktoś kiedyś czerwone wydmy na pustyni? Jeśli nie, to czas najwyższy, bo jedziemy do Sossusvulei, a miejsce to jest naprawdę wyjątkowe. Jeśli macie odwagę, to przejdziemy się granią wydmy, wyjdziemy na najwyższy szczyt pustynny na świecie i zobaczymy snujące się po horyzont piaski. To może sandboard, zamiast snowboardu? Dalej udamy się do Kanionu Sesriem, gdzie rzeka Tsauchab wyrzeźbiła niesamowite ukształtowanie terenu przez miliony lat. Wrócimy do Solitaire, gdzie po lunchu odpoczniemy po trudach i zmaganiach, a wieczór i noc spędzimy w Windhoek.
Dzień 8 i 9 - Poczuj dziki zew
Jedziemy do Botswany, gdzie zatrzymamy się nieopodal miasteczka Ghanzi nad rzeką Khwai i spędzimy noc pod afrykańskim niebem na kempingu. Od tego momentu kończy się cywilizacja. W dalszą drogę udamy się w okolice Maun w środkowej Botswanie, gdzie zaczyna się jeden z najbardziej spektakularnych krajobrazów świata - Delta rzeki Okavango. Tutaj właśnie rozbijemy nasze namioty szukając dzikich plemion i tropiąc oczami zwierzęta podchodzące do wodopojów.
Dzień 10 - Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby
Zabieramy Was do przystani Mokoro skąd rozpocznie się spływ afrykańskimi canoe. To właśnie tutaj można podziwiać ptaki, soczystą roślinność i… krokodyle! Wszystko pod czujnym okiem naszych przewodników. Po spływie wracamy do obozu zlokalizowanego nieopodal rzeki Khwai. To jeszcze nie koniec, ponieważ tuż po kolacji mamy nocne safari, gdzie spotkamy drapieżniki grasujące po zmroku i rzadko pojawiające się za dnia, w tym hipopotamy i dzikie koty. Noc spędzamy w naszym obozie.
Dzień 11 i 12 - Afryka dzika
Wyjeżdżamy w kierunku Parku Narodowego Nata, ale po drodze odwiedzimy wioskę w miasteczku Maun, gdzie będziemy mogli spotkać się z rodowitymi mieszkańcami tych ziem. Zanocujemy na kempingu w PN Nata, aby kolejnego dnia wyruszyć na spotkanie lokalnej flory i fauny, czyli safari 4×4. Na nocleg udamy się do Kasane, zlokalizowanego niedaleko granicy z Zambią.
Dzień 13 - Słonie w składzie (nie)porcelany
Jedziemy do praktycznie najlepszego parku narodowego w Afryce. Chobe to wielka rzeka w której żerują hipopotamy oraz krokodyle, a wokół biegają setki słoni, impale, lwy, bawoły i masa ptactwa. Zostajemy dłużej, bo jest co oglądać - rejs po rzece Chobe wpadającej do Zambezi, do tego pyszne lokalne piwo to również smaki Afryki. Wieczorem przeprawimy się przez granicę i wjedziemy do Zimbabwe, gdzie zatrzymamy się na nocleg.
Dzień 14 - Tylko tutaj można od razu zostać bilionerem
Niewiele osób wie, ale Zimbabwe to kraj w którym oficjalną walutą są dolary amerykańskie, gdyż przez hiperinflację wyprodukowano zimbabwańskie banknoty bilionowe, co skończyło się wycofaniem waluty z obiegu. Zostajemy na dłużej, ponieważ czeka nas masa wrażeń. Zabierzemy wszystkich do Parku Narodowego Wodospadów Wiktorii, pod pomnik Davida Livingstone, który jako pierwszy biały człowiek ujrzał ten cud natury.
Dalsza część dnia zależy od Was, gdyż macie wiele opcji do wyboru, w szczególności polecamy:
- skok na bungee z mostu granicznego na Zambezi lub swing na linie
- wizyta w wiosce tubylczej Mukuni w Zambii
- wejście do Basenu Diabła na krawędzi wodospadów po stronie Zambii
Dzień 15 - Whitewater Rafting
Całodniowy rafting pontonowy to będzie prawdziwe wyzwanie. Każdy po odbyciu przeszkolenia otrzyma kask, kamizelkę ratunkową i wiosło, potem zejdziemy 80 m w dół do przełęczy, gdzie płynie Zambezi. Oczywiście nie płyniemy sami, są z nami również doświadczeni opiekunowie, którzy zadbają o nasze bezpieczeństwo. Nie zmienia to faktu, że po całym dniu wiosłowania, walki z żywiołem, pokonywaniem kolejnych kaskad zasłużymy na solidny odpoczynek.
Jako opcja dla wszystkich na wieczór:
- Boma Dinner - czyli afrykańska kolacja połączona z nauką tańców afrykańskich, strojami i malowaniem twarzy - specjalność wieczoru to smażone robaki mopane
Dzień 16 - Pożegnanie z Afryką
Podróży dobiega czas, więc udajemy się samolotem przez Johannesburg do Polski
Dzień 17 - Wspomnień czar
Gwarantujemy, że nikt nie zapomni tej podróży, dlatego na koniec każdy z Was otrzyma prezenty od TravelMe, tak dla pewności, że byliście na najlepszym wyjeździe w waszym życiu!
TravelMe Sp. z o. o.
ul. Lubicz 27a/1, 31-503 Kraków
tel. 608-883-900, 664-554-445
info@travelme.pl